W wypadku tak ciekawego zagadnienia jak rower elektryczny, jest ona pożądanym aspektem, dającym nam swobodę w doborze akcesoriów i drabiną do uzyskania zadowalających osiągów. I tak, z jednej strony będzie cieszyć nas nowy Bosch czy Shimano, ale z drugiej warto się cofnąć do przysłowiowej ceraty i kubka i wrócić na start – tam, gdzie korzystanie z roweru elektrycznego dawało nam największą radość. Mahle XS System to naszym zdaniem świetny sposób na taki powrót do korzeni. Dlaczego? Oto nasza odpowiedź.
Czym jest nowy Mahle XS System?
Mahle to niemiecki specjalista od konwersji rowerów na jednostki elektryczne, który za cel postawił sobie minimalizm formy przy zachowaniu maksymalnej użyteczności. XS to seria, która łączy zalety wybranych silników producenta (X20 lub X30), wraz z całym koniecznym oprzyrządowaniem. W porównaniu do innych zestawów uderza całość – głównie jej kompaktowy wymiar. Silniki są umiejscowione w piastach, ale nie mają one wymiarów bębna przeciętnej pralki – często są ledwo dostrzegalne. XS to także bateria w mocowaniu bidonu, odpowiednie kable i prosty system sterowania zawierający zarówno wyświetlacz jak i sterownik – oba w trybie bezprzewodowym. Mahle XS System to także kompaktowa ładowarka i w zasadzie tyle – aż tyle, co się zaraz okaże.
Gdzie można wykorzystać XS System?
Zestaw przeznaczony jest do montowania w każdym rowerze, jaki sobie wymyślimy – od składaka po szosę, od gravela po MTB i od miejskiego po trekingowy – możliwości jest naprawdę sporo. Silniki montowane są w fabrycznej piaście, która wymaga osadzenia w nowym kole i oszprychowania całości zgodnie z normalną rowerową sztuką. Pod tym kątem XS nie różni się od zestawów konwersyjnych dostępnych na rynku. Ma jednak niepodważalne zalety – głównie jakość komponentów oraz ich rozmiar. Piasta XS jest dużo mniejsza od typowej będącej podstawą każdej konwersji. Cały kontroler ukryto w przykręcanej do ramy podstawce pod baterię, która do złudzenia przypomina normalny koszyk na bidon, także rozmiarem.
Może Cię zainteresuje: Konwersja na rower elektryczny bez większej ingerencji – czy jest to możliwe?
Otwiera to naprawdę duże możliwości. Cały ekosystem XS jest ze sobą kompatybilny i łatwy w montażu i obsłudze. Dołączanie range extendera czy ładowanie baterii jest tak samo proste jak w wypadku bardzo zaawansowanych rowerów z baterią zintegrowaną i silnikami centralnymi. W dodatku łączenie kilku podstawowych baterii eX1 nie jest żadnym problemem. W systemie znajdziemy też znane z wyższej klasy czujniki kadencji, pozwalające na automatyczne dopasowanie siły wspomagania czy elektryczne manetki – wszystko wciąż w rowerze, który staje się elektrycznym poprzez naszą ingerencję.
Co oferuje XS System?
Mahle XS System to nie tyle zestaw konwersji ile odważne, kompleksowe podejście do tego tematu. Jednocześnie pozostające bardzo prostym i efektywnym. Choć bateria jest mała i w zasadzie daje nam 60 km zasięgu w bazowym ustawieniu, to należy do najlżejszych w swojej klasie z wagą jedynie 1100 g. Jej dodatkowy atut to małe wymiary – możemy ją wyjąć równie swobodnie jak bidon i zabrać ze sobą. Nic prostszego! Silniki mają nominalne 250 W mocy i moment obrotowy odpowiednio 55 Nm w X20 oraz 45 Nm w X30. Gdybyśmy mieli wyróżnić kilka podstawowych cech XS System, byłyby to:
Odpowiedni zasięg i łatwe ładowanie
Cały sytem zasilania w XS omawialiśmy już w artykule o tym, co Mahle nazywa Hubem elektrycznym – artykuł znajdziecie tutaj: https://e-bikers.pl/sprzet/mahle-energy-hub-nowy-ladujacy-gadzet/. Chodzi o to, że bateria w XS daje możliwość ładowania także smartfona czy innych akcesoriów, sama będąc źródłem zasilania dla silnika w rowerze elektrycznym. Do pełnej oceny brakuje testów – producent co prawda podaje, że bez problemu osiągniemy zasięg 60 km, ale jak to zadziała w praktyce, można będzie określić dopiero po jazdach próbnych. Tak czy inaczej, akumulator z racji stosunkowo niedużej pojemności szybko się ładuje, a jeszcze prościej po prostu spiąć ze sobą dwie jednostki. Co jednak podnosi cenę. Zważywszy na fakt, że wspomaganie z definicji ma działać tylko w określonych przypadkach, zasięg 60 km trzeba uznać za optymalną wartość.
Minimalistyczne sterowanie, maksymalna wydajność
Sterowanie całym ekosystemem Mahle XS System jest banalnie proste. Do dyspozycji mamy prosty, czytelny wyświetlacz Pulsar One sprzężony z bardzo prostym sterownikiem Duo Remote. Możemy też wpiąć w ten ekosystem manetki eShifters oraz szybką ładowarkę Active Charger. System działa sprawnie i pozwala na sporą elastyczność, a mocny silnik jest dodatkowym atutem.
Prostszy, bardziej zrównoważony system ebike
Całość XS System to w zasadzie prosta, nieskomplikowana, niemal zero-jedynkowa pajęczyna wzajemnych powiązań, działająca w możliwie prosty i efektywny sposób. Chcesz jeździć dłużej – kup dodatkową baterię. Chcesz mniej wspomagania – ustaw je na sterowniku. Wszystko wykonane bardzo dobrze, z zaawansowaną technologią i z użyciem doskonałych materiałów, ale jednocześnie w myśl jakiejś prostszej, mniej zawiłej idei. Bateria – silnik – jedziemy, koniec kropka. Cały ekosystem XS łatwo można rozbudować oraz przystosować do rowerów, które nam się najbardziej podobają. Nic nie stoi na przeszkodzie, by XS mieć w rowerze miejskim, a normalny szosowy używać w sposób klasyczny. Właśnie prostota przemawia za takim rozwiązaniem.
Rozszerzanie możliwości projektowania rowerów elektrycznych
Wspomniany pomysł, by bateria w e-bike’u była także źródłem zasilania dla innych urządzeń peryferyjnych to nieco wątpliwy pomysł, ale jednocześnie nie można odmówić producentowi odwagi i pomysłowości. Zamontował możliwie mały akumulator dając mu całkiem dużą wydajność, i wyszedł z założenia, że świetnie sprawdzi się także jako podręczny powerbank, delegując rower do jednej linii ze smartfonem. Karkołomny pomysł doczekał się dobrego jakościowo wykonania, lecz póki co rowerzyści niechętnie będą urywać potrzebne waty z baterii, by zasilać coś innego.
Cały system Mahle XS należy jednak uznać za ciekawy krok w kierunku projektowania rowerów elektrycznych. Jego niewielkie gabaryty i duża prostota w połączeniu z dobrym jakościowo osprzętem sprawia, że świetnie sprawdzi się w konstrukcjach prostych, miejskich, przeznaczonych do pracy na krótszych odcinkach. Może to otworzyć nowe nurty w tworzeniu rowerów elektrycznych jako takich, stawiając na maksymalną mobilność i niewielkie problemy z wagą czy instalacją całości.
Zobacz również: Maksymalny zasięg roweru elektrycznego – dlaczego tak się różni w danych rowerach?
Mahle XS System – mały może …dużo?
Definicja słowa „dużo” to oczywiście dowolna interpretacja potencjalnego użytkownika. Zwłaszcza że zasięg rzędu 100 km nie jest dziś żadnym wyzwaniem. W wypadku podręcznego, prostego roweru, włączając modele szosowe czy gravele – a w takich ma się XS znaleźć – producent zbliżył się do granicy wyznaczanej przez wagę i możliwości, tworząc produkt niewielki, prosty i solidny, o określonych możliwościach. Nikt nie będzie wymagał od tak kompaktowego zestawu zasięgu wielkich baterii i silników – i bardzo dobrze. Dla wielu będzie to fajny, prosty zestaw dający wspomaganie na krótkich dystansach i mający dobrą jakość.
Więcej szczegółów na temat omawianego systemu znajdziesz na stronie producenta.
O marce Mahle
Mahle to globalny lider w technologii e-mobilności, który aktywnie kształtuje przyszłość rowerów elektrycznych. Dzięki innowacyjnym rozwiązaniom, takim jak zaawansowane systemy napędowe dla e-bike’ów, Mahle oferuje lekkie, kompaktowe i wydajne komponenty, które zapewniają użytkownikom komfort i większy zasięg jazdy. Technologie Mahle nie tylko wspierają ekologiczny transport, ale również podnoszą przyjemność i wydajność z jazdy, czyniąc rowery elektryczne bardziej dostępnymi dla szerokiego grona użytkowników – od amatorów, aż po profesjonalistów.
Oficjalna strona: pl.mahle.com
Media: Facebook, Instagram, YouTube
